Wakacje

Kiedy wszystko zaczyna mnie wkurzać, a na usta zamiast uśmiechu, ciśnie się piana to niechybny znak, że najwyższy czas wyjechać i odwiedzić moich przyjaciół.

U nich odpoczywam jak nigdzie na świecie. Ich gościnność jest jak kaszmirowy szal, grzeje a nie ciąży. Dom jest przyjazny ludziom, zwierzętom i roślinom. Traktowana tam jestem jak domownik, ale równocześnie otoczona  kokonem przyjacielskiego starania.

Czeka tam na mnie „mój afrykański” pokój, w którym budzi mnie świergot ptaków, mających gniazdo gdzieś w załomkach dachu, a usypia koncert świerszczy i zapach oleandrów i maciejki. Przez okno wpływa mi fioletowa kaskada wisterii, kiedy spojrzę z tarasu, wzrok cieszą majestatyczne nenufary i gąszcz milinu. Dookoła zieleń i cisza, którą zakłócają tylko ptasie trele, brzęczenie owadów lub psi szczekot.

Dni płyną wolniejszym rytmem, tak odmiennym od miejskiej bieganiny. Odpoczywam z dala nie tylko od laptopa, ale nawet od telefonu, który z reguły leży zapomniany w  pokoju, podczas kiedy ja spokojnie piję kawę na tarasie. Jeśli w „międzyczasie” dzwonił ktoś dla mnie ważny, oddzwaniam wieczorem.

Słońce przyciemnia mi skórę i rozjaśnia włosy. Nie przejmuję się ani swoim wyglądem, ani pogodą. Pada? Super! Będzie czas na lekturę, długie pogawędki i pieczenie ciasta. Upał? Wspaniale! Można opalać się, buszować w ogrodzie, iść na spacer,objadać się owocami „prosto z krzaka”, bawić się z psami i pić piwo przy ognisku. Problemy, nawet jeśli się pojawiają, łatwiej rozwiązać przy przyjacielskim wsparciu. Domowe prace przestają być uciążliwe, kiedy się je wykonuje „wespół zespół”.

Czas spędzany u nich to ładowanie akumulatorów psychicznych, ukojenie rozedrganych nerwów, odpoczynek dla duszy i ciała, uczta dla wszystkich zmysłów i pożywka dla imaginacji. Bajeczny „tajemniczy ogród” może być inspiracją dla niejednego rodzaju twórczości.

Jedyną chmurką na całym pobycie jest jedynie myśl, że jakbym długo tam nie była, to kiedyś muszę wyjechać, obowiązki wzywają… Ale i na to przyjaciele znajdują remedium, mówiąc „przyjeżdżaj kiedy zechcesz, zawsze jesteś mile widziana”…