Mała, zagubiona wśród lasów Łomnica leży z dala od szlaków turystycznych. Niewiele osób do niej zagląda, więc nasze przybycie wzbudza pewne zainteresowanie. Świadoma, że każdy mój krok jest dyskretnie monitorowany spojrzeniami zza firanek, ostrożnie ruszam zwiedzać rozplanowane na osi dwór – kościół budynki. Ostrożnie, bo w zasadzie jego część to teren prywatny…
Miesiąc: Marzec 2017
Pałac von Reichów w Rozbitku – wielkopolskie rezydencje
Pałac w Rozbitku fascynował mnie od dawna. Niestety, zawsze oddzielał mnie od niego solidny płot, a gęste drzewa zasłaniały jego widok. Kilkukrotnie próbowałam do niego podjechać z różnych stron, zawsze z tym samym, mizernym skutkiem.
Tym razem osiągnęłam przynajmniej tyle, że poprzez płot udało mi się zobaczyć majaczącą na końcu długiej (podobno największej w Polsce) alei platanów fasadę pałacu. Czytaj dalej
Łaziska – zespół dworski Emila Amousa i piramida…
Pogoda się poprawiła, co poskutkowało ogólnym ożywieniem. Na niebie ruch jak nad JFK. Klucze ptaków ciągną niemal bez przerwy. Pojawiły się bociany. Na łące rozciągniętej wzdłuż jeziora zauważamy odpoczywającą parę żurawi. Nieco dalej, na polu zieloniutka ozimina skusiła stado saren. Jedna z nich nieoczekiwanie przebiega przez szosę niemalże przed maską samochodu. Na drogach też jakby gęściej od pojazdów wszelkiej maści. Wyległy dawno nie widziane motory i traktory. Czyli wszystkie znaki wskazują, że nadeszła wiosna. I w tej wiosennej aurze ruszamy w podróż.
Do Łazisk zawiodła nas chęć zobaczenia znajdującego się w nich dworu. Czytaj dalej
Pałac czy dwór? – Posiadłość Raczyńskich i Lehmann- Nitsche’ów w Chełmnie- wielkopolskie rezydencje.Wielkopolskie rezydencje
Los sprawia niespodzianki. Nie zawsze miłe, ale czasami stara się wynagrodzić przykrości jakąś niespodziewaną atrakcją. Taką niewątpliwie był „wyrosły po drodze ” pałac w Chełmnie. Zapewne stał tam od co najmniej 150 lat, ale nigdy dotąd go nie zauważyłam, skutecznie bowiem zasłaniały go parkowe drzewa. Teraz, na przedwiośniu przez nagie konary prześwitywała interesująca budowla. Nie sposób było, nie zatrzymać się przy niej. Czytaj dalej
Chichot życia w Jarocinie
Z przyjemnością ponownie odwiedziłam Jarocin. To miasto „ma coś w sobie”! Nie spodziewałam się, że przy okazji będzie mi dane zobaczyć dzieło M. Batkiewicza.Zaczęłyśmy z Szefcią od śniadania. W „macu” zaskoczyła nas niebotyczna kolejka…przedszkolaków. Nowością była także zmiana w organizacji sprzedaży i nowa kolorystyka. No cóż, dawno nas tu nie było. Po długim czekaniu wreszcie wbijamy zęby w hamburgery i popijamy je kawą. Potem ruszamy do pracy a po niej „w miasto”. Czytaj dalej
Płomienny romans i ewangelicka kaplica czyli historia pałacu Łubieńskich w Budziszewku
W 1831 roku pałac w Budziszewku był świadkiem niejednej gorącej sceny między Konstancją a Adamem. Ona była żoną właściciela majątku, Józefa Łubieńskiego. On, goszczącym tu (na zaproszenie męża…) poetą. Czytaj dalej
Mosdorf. Rekonstrukcja -spektakl w Teatrze Nowym
Na „ósmomarcowy” wieczór zostałam zaproszona do teatru. Nie ukrywam, że ten prezent sprawił mi wielką przyjemność. Tytuł sztuki niewiele mi mówił, nie wiedziałam, kim był jej bohater. Z tym większą ciekawością czekałam na spektakl. Czytaj dalej
Budynki klasztoru Sacre Coeur w Pobiedziskach
Najbardziej okazałymi budynkami Pobiedzisk są niewątpliwie zabudowania klasztoru Sacre Coeur. Ponieważ dotąd nie miałam okazji ich obejrzeć, nieoceniona Szefcia postanowiła mi je pokazać. Czytaj dalej
Pałac Tiedemanna w Jeziorkach i jego mieszkańcy – wielkopolskie rezydencje
Po obejrzeniu kościółka i zabudowań gospodarczych w Jeziorkach przyszła pora na zobaczenie pałacu Tiedemanna, jednego z twórców Hakaty. Czytaj dalej
Kościół w Jeziorkach
Przy wjezdzie do Jeziorek wita mnie ciekawa, neoromańska budowla.
To wybudowana przez właściciela Jeziorek H. Tiedemanna (o którym szeroko i długo napiszę w kolejnym poście) ewangelicka kaplica, która miała służyć niemieckim rodzinom sprowadzonym do Jeziorek przez dziedzica. Czytaj dalej