Wiosna w pełni. Dookoła jak okiem sięgnąć rozciągają się intensywnie żółte rzepakowe pola. W powietrzu unosi się słodki zapach wydzielany przez kwiaty tej pożytecznej rośliny. A my ruszamy do Śródki, a raczej do stojącego w niej pałacu. Tu mała dygresja. W Poznaniu też jest Śródka, dzielnica o której kiedyś napiszę, ale dzisiaj będzie o tej, w gminie Chrzypsko. W niewielkiej Śródce znajduje się oryginalne założenie pałacowe, należące niegdyś do Carla von Seydlitza. Zostało ono zaprojektowane przez uzdolnionego architekta z kręgu K. F. Schinkla. Budynek zbudowano w latach 1858 – 1861 i nadano mu formę neogotyckiego zamczyska. Coś ostatnio „wzięło” mnie na neogotyk…
Elewacja pałacu składa się z niższego korpusu głównego i ustawionych doń prostopadle dwóch skrzydeł bocznych. Skrzydła są nierównej wysokości przez co bryła nabiera ekspresji. Każda z części nakryta jest osobnym, płaskim dachem, ukrytym za wysokim krenelażem . Wśród blankowania skrzydła północnego umieszczono herb von Seydlitzów – Kurzbach (Korzbok – trzy ryby). Parterowa część centralna mieści okazały ganek poprzedzony wachlarzowo rozchodzącymi się schodami, ujętymi balustradami. Centralną oś ganku zajmuje, zamiast zwyczajowych okazałych drzwi, półkoliście zakończona nisza. Wejście z ganku do budynku umieszczono nietypowo z boku.
Elewację ogrodową zdobi taras umieszczony na skrzydle południowym.
Po 1900 roku, z inicjatywy Gustawa von Seydlitza i jego żony, Marii von Sander z pobliskich Charcic, dokonano w pałacu pewnych zmian. Wtedy to przebudowano elewację frontową a do skrzydła południowego dodano parterową siedmioboczną przybudówkę. Metamorfozie uległ też szereg wnętrz. W zasadzie bez zmian pozostało tylko skrzydło północne.
We wnętrzach mój zachwyt budzą oryginalne piece.i kominki ozdobione herbem von Seydlitzów.
Reprezentacyjne pomieszczenia na parterze skrzydła południowego, mieszczą jadalnię, pokój kredensowy.
Pałac usytuowany jest w pięknym, wykorzystującym zróżnicowanie terenu, parku krajobrazowym założonym w połowie XIX wieku. Na łące pasą się płowe krowy. Miły dla oka obrazek jest zapewne świadomym nawiązaniem do hodowanego tutaj przez von Seydlitzów, bydła rasy oldenburskiej. Całe otoczenie jest starannie utrzymane. Spacer po parku dostarcza wielu estetycznych wzruszeń.
Po drugiej stronie szosy znajdują się budynki gospodarcze majątku.
Od 1763 do 1945 roku Śródka należała do rodziny von Seydlitz. Ciekawostką jest fakt, że przedstawiciele tego rodu trzykrotnie żenili się z Polkami, co stanowi prawdziwy ewenement w stosunkach polsko- niemieckich owych czasów. Najpierw senior rodu Sigismund von Zeydlitz pojął za żonę córkę poprzedniego właściciela Śródki, Konstantego Kurnatowskiego. Ich syn, Konstanty ożenił się z Ludwiką z Dziembowskich, a wnuk Karol z Seweryną z Dziembowskich. Ostatnim przedwojennym właścicielem majątku był Karol Erdmann von Seydlitz zmarły w 1944 roku. Po wojnie dobra w Śródce przejął Skarb Państwa i przekazał w gestię PGRu. Obecnie pałac ma prywatnego właściciela, który urządził w obiekcie hotel i restaurację.
Miejsce prawie jak filmowe, te kominki robią ogromne wrażenie takie na Super bogato wyglądają. Ty jak zwykle oczarowujesz mnie swoim urokiem osobistym. 🙂
PolubieniePolubienie
Na mnie też pałac w Śródce zrobił wrażenie. Nie spodziewałam się, że jest tak „wypasiony”. Chyba to podniosło mój „urok osobisty” 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A wszystko możliwe choć nie tylko ten pałac podnosi twój urok
PolubieniePolubienie
A co jeszcze? 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Inne pałace również
PolubieniePolubienie
Wezmę to pod uwagę w budowaniu swojego wizerunku 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
he he jest dobrze tak jak teraz
PolubieniePolubienie
😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
:-*
PolubieniePolubienie