Tym razem nikt nie mógł mi towarzyszyć w mej wędrówce po Krakowie. Miało to swoje złe i dobre strony. Do tych pierwszych, niewątpliwie należało, że nie będę miała z kim na bieżąco dzielić swych wrażeń. No i fakt, że samotnie pite kawa i piwo smakują gorzej. Natomiast zalet samotnego zwiedzania też jest kilka. Mogę, nie narażając się na uwagi „chodź wreszcie, ile można się gapić na jeden dom?”, dowolnie długo podziwiać interesujące mnie detale. Nie muszę też dostosowywać się do cudzego (z reguły dość wolnego) tempa przemieszczania się, przystawać przy sklepowych wystawach (tylko zobaczę, przymierzę, kupię…), przysiadać na kolejnych ławeczkach. Słowem, gdy chodzę sama, więcej udaje mi się zobaczyć. Uświadomiwszy sobie to, wybrałam się na Kazimierz… Czytaj dalej
Miesiąc: Lipiec 2021
Wystawa twórczości Rafała Olbińskiego w kieleckim Muzeum Narodowym
Twórczość Rafała Olbińskiego fascynuje mnie od dawna, dlatego nie mogłam odmówić sobie takiej gratki, jak obejrzenie monograficznej wystawy jego dzieł. W zeszłym roku, przez pandemię, nie udało mi się jej zobaczyć w Krakowie, ale los dał mi drugą szansę. Aby z niej skorzystać specjalnie w tym celu pojechałam do Kielc.
Dworek i młyn w Rudzie
Wracałyśmy właśnie z Chodzieży, gdy nagle, zagadane, tylko kątem oka odnotowałyśmy stojący przy drodze, świeżo odnowiony budynek. Mimo, iż tynk na nim jeszcze dobrze nie wysechł, dachy lśniły niepokalanym blaskiem, od razu wiedziałam, że dworek musi mieć lat co najmniej sto dwadzieścia. Zatrzymałyśmy się w najbliższej zatoczce i poszłyśmy obejrzeć go z bliska. Czytaj dalej
Kołdrąb. Pałac Buethner Zawadzkich.
Pałac w Kołdrąbiu kusił nas od dawna, jednak do tej pory nigdy nie miałyśmy okazji tam pojechać i go zobaczyć. Tym razem, też nie za bardzo było nam „po drodze”. Jednak zaparłyśmy się ( jak nie teraz to kiedy? …) i mimo niesprzyjających warunków, mocno zboczyłyśmy z prostej drogi wyłącznie po to, aby zaspokoić swoją ciekawość. Czytaj dalej
Pobiedziska
W Pobiedziskach z różnych względów bywamy dość często, jednak do tej pory jeszcze nigdy (poza wpisem o „Polskiej Wsi” majątku w 1921 roku zakupionym przez zgromadzenie Sacre Coeur) nie poświeciłam temu miastu osobnego wpisu. Pora nadrobić to zaniedbanie, zwłaszcza że to jedna z najstarszych wielkopolskich miejscowości. Czytaj dalej
Kościół farny NMP Niepokalanie Poczętej w Wolsztynie
Mimo, iż w Wolsztynie bywam stosunkowo często, dopiero teraz trafiłam na moment, w którym drzwi wiodące do kościoła farnego stały otworem. Dzięki temu wreszcie udało mi się zobaczyć piękne wnętrze tej barokowej świątyni. Nie bez powodu kościół Niepokalanego Poczęcia NMP powszechnie uznawany jest za najcenniejszy zabytek miasta, jego wnętrze skrywa w swych nawach prawdziwe skarby. Czytaj dalej
Żółcz. Dwór rządcy
Korzystając z wolnego czasu i pięknej pogody wybrałyśmy się do Żołcza specjalnie po to, aby zobaczyć stojący we wsi dwór. Już sama droga dostarczyła nam wiele radości, bo biegnie przez tereny słabo zaludnione, malownicze wioski i pola zielonego jeszcze żyta upstrzonego płomiennymi plamami maków. Dojeżdżając do wsi, zastanawiałyśmy się, gdzie może skrywać się poszukiwany obiekt, ale znalezienie go nie nastręczyło nam większej trudności. Najpierw zauważyłyśmy zabudowania folwarku, a za nimi, w kępie starodrzewia stał poszukiwany przez nas budynek. Mimo, iż czas odcisnął na nim swoje piętno, nadal jest piękny… Czytaj dalej
Witosław. Pałac Opitzów von Boberfeld
Jadąc w kierunku Osiecznej „po drodze” trafiłyśmy do Witosławia, w którym zrobiłyśmy krótki postój aby zobaczyć stojący tam pałacyk wzniesiony przez rodzinę Opitz von Boberfeld. Czytaj dalej
Pałac Łąckich w Koninie. Wielkopolskie rezydencje
To nie był dobry dzień. Długa podróż służbowa, poza zmęczeniem nie przyniosła nam niczego. Nawet pogoda była przeciwko nam i przez większość podróży (fakt, że z różnym nasileniem) padał deszcz. Kiedy znalazłyśmy się z powrotem w granicach Wielkopolski deszcz ucichł a nawet nieśmiało wyjrzało słońce. Aby nie uznać podróży za całkowicie zmarnowaną, postanowiłyśmy skręcić do Konina, jednego z wielu majątków hrabiów Łąckich. Chciałyśmy zobaczyć stojący tam, dziewiętnastowieczny pałacyk… Czytaj dalej
Dwór Biegańskich w Cykowie – wielkopolskie rezydencje
Widoczne z drogi, zabudowania gospodarcze dawnego majątku powodują że zatrzymujemy się na moment w Cykowie. Przyglądamy się im bliżej. Ładnie utrzymane, wskazują na to, że są do dzisiaj wykorzystywane. Szczególnie korzystne wrażenie robi dawna stajnia, z wysokimi szczytami. Czytaj dalej