Z okazji Świąt Bożego Narodzenia odwiedziłam poznański kościół pod wezwaniem św. Franciszka Serafickiego. Dlaczego właśnie ten? Głównie z powodu budowanej w nim co roku szopki bożonarodzeniowej, uważanej za jedną z największych w Europie. Ale też trochę dlatego, iż w to Boże Narodzenie mija 562 rocznica przybycia braci bernardynów ( do których świątynia należała) do Poznania. No a poza tym barokową, dwuwieżową fasadę kościoła uważam za jedną z najładniejszych w mieście. Czytaj dalej
Jerzy Catenazzi
Miasteczko z jeleniem w herbie – Złotów
Wizyta (służbowa jak zazwyczaj) w Złotowie była niestety krótka. Nie udało nam się zobaczyć wszystkiego co byśmy chciały. No ale trudno, tak bywa. Zawsze można mieć nadzieję, że będzie kolejna, podczas której”uzupełni się braki”. A jest co uzupełniać, bo mimo, że Złotów był sukcesywnie rujnowany i palony przez Krzyżaków, Szwedów, wyniszczany przemarszami wojsk podczas wojen północnej, sukcesyjnej i siedmioletniej oraz walkami o Wał Pomorski, zachowało się w nim sporo interesujących obiektów. Czytaj dalej