To, że po zakończeniu obowiązków w terenie, jedziemy zobaczyć coś ciekawego w okolicy, stało się ostatnio tradycją. Wykorzystujemy względną pogodę, mając świadomość, iż niedługo, z powodu zimowej aury, będziemy zmuszone mocno ograniczyć przyjemność poznawania nowych miejscowości. Tym razem wracając z Chrzypska wielkiego, namówiłam Kaśkę aby skręcić do Kiączynia. Wyboisto-dziurawa nawierzchnia, obsadzonej starymi drzewami, wąskiej drogi, na bank pochodziła z ubiegłego ubiegłego wieku, więc Szefcia mruknęła swoje „lepiej by było dla ciebie, aby było tam co obejrzeć”… Ponieważ powtarza to przynajmniej raz w miesiącu, nie zrobiło to na mnie większego wrażenia, choć tak naprawdę nie miałam pojęcia w jakim stanie jest znajdujące się tam założenie dworskie i czy w ogóle da się je zobaczyć. Czytaj dalej
Konstancja z Bojanowskich Łubieńska
Płomienny romans i ewangelicka kaplica czyli historia pałacu Łubieńskich w Budziszewku
W 1831 roku pałac w Budziszewku był świadkiem niejednej gorącej sceny między Konstancją a Adamem. Ona była żoną właściciela majątku, Józefa Łubieńskiego. On, goszczącym tu (na zaproszenie męża…) poetą. Czytaj dalej