Od rana radio nadawało komunikaty o ciężkich warunkach na drodze, licznych stłuczkach i nieprzejezdnych odcinkach a nam, jak na złość, wypadł dość pilny wyjazd. Wyjeżdżając z Poznania obiecałyśmy sobie, że „dziś szczególnie zachowujemy dystans, skupiamy się na jeździe i trzymamy się głównej szosy”. Dodatkowo, w moim kierunku, z ust Szefci padło kategoryczne „żadnego zwiedzania związanego ze skrętami na boki. Jedziemy prosto do celu”… Zbliżałyśmy się już do Brodnicy, kiedy mignął nam boczny drogowskaz z napisem „Grzybno 5km”. „W Grzybnie jest pałac” poinformowałam najlepszą z Szefowych bo do moich obowiązków należy również wiedzieć „co po drodze”. Popatrzyłyśmy na siebie, na zegarek, pokiwałyśmy głową i nie przejmując się wcześniejszymi ustaleniami, zawróciłyśmy, skręcając do Grzybna. Pasja zawsze wygrywa z rozumem… Czytaj dalej
Wiktor Szołdrski
Pałac i kościół w Żydowie.
Zdarza się, że specjalnie nadkładamy drogi, skręcamy w boczne, niekoniecznie o najlepszej nawierzchni, szosy aby zobaczyć jakiś szczególnie nas interesujący obiekt. Nie zawsze jednak nasze „skoki w bok” uwieńczone są sukcesem czy choćby „sukcesikiem”. Przyjazdem do Żydowa okazał się niemalże porażką… Czytaj dalej
Pałac Żółtowskich w Czaczu. Wielkopolskie rezydencje
Z przyjemnością odwiedziłam ponownie Czacz. O fenomenie tej miejscowości, będącej chyba największym polskim „pchlim targiem” pisałam już w lipcu 2015 roku. Przytaczałam też historię, znajdującego się we wsi, kościoła pod wezwaniem św. Michała Archanioła. Dziś więc opiszę pałac i jego dzieje. Czytaj dalej