O blogu

Powszechne  jest przekonanie, iż kobieta „po pięćdziesiątce”, czy jak to się teraz eufemistycznie określa  50+, powinna  automatycznie zmutować się w spolegliwą babcinkę, nie żądającą od życia niczego dla siebie. Czerpać radość tylko z możliwości opiekowania się ( bardziej lub mniej, ale raczej bardziej) genialnym wnuczęciem, a  wolny czas zagospodarować pożytecznym cerowaniem, bądź mozolnym przeżuwaniem tasiemcowych seriali ( ewentualnie jednym i drugim)

W  blogu chciałabym dać wyraz swemu buntowi, przeciwko takiemu archetypowi kobiety, stąd tytuł  „na przekór”…dniom, latom, czasowi.  Wykazać, że przeżyte lata nie muszą być ograniczeniem w korzystania z uciech życia. Wręcz przeciwnie, mogą i powinny być kapitałem, który pozwoli  świadomie czerpać przyjemności. Dojrzały wiek może być zaletą, już jesteśmy świadome, że „nic nie musimy”, co najwyżej chcemy,  już nie zajmujemy się małostkowymi problemami. Wiemy co sprawia nam przyjemność, nie czujemy już presji otoczenia, że coś tam wypada mieć, wiedzieć, gdzieś tam bywać…

Wychowane w zgrzebnej rzeczywistości PRLu  potrafimy wyczarować „coś z niczego”, radzić sobie w trudnych sytuacjach, ale też umiemy docenić wyjątkowość naszych przyjaźni, zachwycić się pięknem świata, zadumać nad wersem poezji….

21 uwag do wpisu “O blogu

    • Dobry wieczor, Jestem pod wrażeniem wiedzy .Mieszkam od niedawna w Budziszewku i szukając informacji o Moim nowym miejscu na ziemi znalazłam ich tu wiele i to bardzo interesujących. Zwłaszcza tych o Mickiewiczu. .Mam pytanie:
      Czy można przyłączyć się do turystycznych poczynań Autorki Bloga? Może jakieś wspólne wypady?
      Jestem otwarta na wszelkie propozycje. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku Małgorzata

      Polubienie

  1. Też jestem 50+ i podobnie jak Ty nie uważam, że powinnam „zbabcieć” (jakkolwiek to brzmi). Myślę też, że takich aktywnych pań jest coraz więcej. W końcu życie zaczyna się po 50-tce 🙂

    Polubione przez 2 ludzi

  2. Ja osobiście nic nie miałabym przeciwko opiekowaniu się wnuczętami, właśnie skończyłam 49 lat. Cóż, kiedy moje własne dzieci mają 6,9 i 10 lat a ja aktywnie pracuję zawodowo, jestem architektem i mam firmę oraz buduję dom. Szczerze mówiąc z przyjemnością rozsiadłabym się na emeryturce, pieliła ogródek i szydełkowała. Nic z tych rzeczy! Po pierwsze widmo głodowej emerytury (przy własnej działalności mogę liczyć na minimalną emeryturę) nie pozwoli mi spocząć aż do śmierci, z czego ogólnie jestem zadowolona, bo lubię swój zawód. Wokół mnie widzę pełno rześkich, zadbanych i przedsiębiorczych „staruszków”, którzy nie przechodzą na emeryturę w wieku ani 75 ani 80 lat. Tak przynajmniej jest w mojej branży i w wolnych zawodach w ogóle. Ostatnio projektowałam bramę do kamienicy, a jej wykonawstwo powierzono firmie rodzinnej, którą kierował 80 letni patriarcha rodu. Dodam, że nie wyglądał w ogóle na swoje lata, umiał się targować a od zamówień nie mógł się opędzić. Więc to jakiś mit z tymi babciami i dziadkami na emeryturze. Może po państwowych synekurkach tak jest, że po 60 spoczywa się na laurach. Przeciętni ludzie pracujący na swój rachunek nie mają czasu ani finansowych możliwości żeby głupieć na emeryturach. Ja w wieku 50 lat jestem u szczytu swych możliwości zawodowych, intelektualnych itp więc jakby nie rozumiem problemu. Jedyne z czym mogę się zgodzić, to to, że jesteśmy w wieku okołomenopauzalnym i że w związku z tym tracimy na atrakcyjności seksualnej. Ale czy to ma jakieś znaczenie w obliczu całego życia i zadań, które są przed nami? Gdybym miała taką możliwość, żeby cofnąć czas, nie zdecydowałbym się. Jestem doświadczona, znam swoją wartość i to jest bezcenne. Cieszę się, że nie muszę nic nikomu udowadniać oraz przeżywać rozterek czy jestem atrakcyjna czy nie.

    Polubienie

    • Miło, że podzieliłaś się ze mną własnym punktem widzenia. Chciałabym Ci jednak zwrócić uwagę, że jak powiada wschodnie porzekadło „nie pragnij tego, czego nigdy nie miałaś”. Więc nie przesadzaj z tą tęsknotą za szydełkowaniem i plewieniem ogródka… Rozumiem, że w obliczu późnego macierzyństwa i obowiązku wychowywania dzieci przez najbliższe dwadzieścia lat wnuki, które można tylko rozpieszczać są nęcącą perspektywą, no ale… Cieszy mnie to, że z optymizmem podchodzisz to przyszłości, bo zamartwianie się „na zapas” uważam za bezsensowne. Życzę Ci abyś jak najdłużej mogła korzystać z uroków dojrzałości a atrakcyjność… Ona nie polega jedynie na fizycznej młodości. Osobiście nie narzekam na jej brak 😉

      Polubienie

  3. Dzień dobry
    Pani Aniela Bolewska de domu Janta Polczyńska z Redgoszcz mieszkała dośmierci wraz z córka w Poznaniu przy ul. Limanowskiego (Kniewskiego).
    Być może córka Pani Anieli a także wnuk Marcin nadal tam mieszkają. Swego czasu, jakieś 30 lat temu, będąc z wizytą, widziałem u Pań piękna rycinę przedstawiającą pałac redgoski.

    Polubienie

  4. Bardzo dziękuję za artykuł o Wiejcach. Właśnie spędziłam tam weekend. Pani informacje oraz oczywiście wszystko, co tam zobaczyłam, zachęcają do ponownych odwiedzin. Czuję w słowach wiele wspólnego. Także jeśli chodzi o aktualny etap wiekowy 😉

    Polubienie

  5. Dzień dobry!
    Zajrzeliśmy tu przez przypadek i zapewne będziemy zaglądać częściej, aby zobaczyć, co jeszcze możemy w Polsce zobaczyć ciekawego.
    I skacząc od miesiąca do miesiąca, aby zobaczyć kolejne wpisy, stwierdziliśmy, że chyba oprócz chmury z miesiącami wpisów warto by też utworzyć oddzielną stronę ze spisem treści, korzystając np. z wtyczki Ultimate Post List, jeśli na wordpress.com da się ją też zainstalować. Przykład działania tej wtyczki można zobaczyć na naszym blogu na tej stronie: https://blog.tripsoverpoland.pl/spis-tresci/ .
    Użycie tej wtyczki jest bardzo proste – po zainstalowaniu i aktywowaniu tworzymy listę, a na stronie wstawiamy tag: [ultimate_post_list id=”11865″ list_title=”Spis treści”], gdzie id to id wygenerowane przez wtyczkę na Pani blogu. Oczywiście ten tag można wstawić w dowolnym miejscu na stronie, tak aby uwzględniał Pani kompozycję tej strony.
    Używając spisu treści użytkownik/czytelnik o wiele łatwiej dotrze do interesujących go treści, bo ma od razu wgląd do wszystkich wpisów, a nie tylko do ich części po kliknięciu na określony miesiąc.
    Serdecznie pozdrawiamy
    Ewa i Marek Wojciechowscy
    https://blog.tripsoverpoland.pl/
    https://tripsoverpoland.pl/

    Polubienie

    • Bardzo dziękuję za radę, ale raczej z niej nie skorzystam. Bloga prowadzę głównie dla własnej przyjemności, choć oczywiście bardzo się cieszę, że jest czytany. Każdy z wpisów staram się tak otagować, aby szukający konkretnej informacji mógł na nią trafić bez problemu. Robienie osobnego”spisu treści” nie wydaje mi się koniecznym. Również serdecznie pozdrawiam 🙂

      Polubienie

      • Dzień dobry,
        oczywiście to Pani blog i Pani może z nim zrobić to co uważa za słuszne.
        Dla nas jakimś rozwiązaniem jest mapa strony generowana tu: https://naprzekordniom.wordpress.com/sitemap.xml
        Choć nieco mało czytelna, ale po przeanalizowaniu da się z niej skorzystać.
        Dodamy jeszcze, że pod sformułowaniem „tworzymy listę” we wtyczce Ultimate Post List skrywa się jedynie prosta operacja konfiguracji takiej listy dostępna w opisie wtyczki – jego fragment poniżej:
        „Ultimate Post List: Pomoc
        Jak korzystać z generatora
        Utwórz nową listę. (Tu dodajemy tytuł listy i konfigurujemy kilka jej parametrów)
        Po opublikowaniu nowej listy możesz jej używać zarówno jako widżetu, jak i treści postu za pomocą krótkiego kodu.
        Jak używać listy jako widgetu
        Przejdź na stronę Widżety , przesuń widżet „Ultimate Post List” w żądany obszar i wybierz listę, którą chcesz zobaczyć w serwisie.

        Możesz dodać tytuł widgetu, aby wyświetlał go na stronie internetowej. Zapisz widżet. Wybrana lista od razu wyświetla się na stronie.

        Skopiuj krótki kod w polu Krótki kod i wstaw go w żądanym miejscu treści.”

        Tagowanie wpisów to jedna istotna rzecz, lecz przydatna bardziej do precyzyjnego wyszukiwania, o ile czytelnik pod tworzonymi przez autora tagami rozumie to samo. Nie zastąpi to jednak zbiorczego spisu treści (czy nawet mapy strony), gdzie wszystkie wpisy są dostępne od razu i można je łatwo przejrzeć lub przeszukać, nie tracąc czasu na klikanie w kolejne miesiące wpisów. To są uzupełniające się narzędzia i nie bez powodu tego rodzaju wtyczek jest bardzo dużo, a już przy kilkunastu/kilkudziesięciu wpisach, nie mówiąc o większej ich liczbie, warto się zastanowić czy czytelnikom nie ułatwić przeglądania i przeszukiwania naszego blogu.
        serdecznie pozdrawiamy
        Ewa i Marek Wojciechowscy
        https://blog.tripsoverpoland.pl/
        https://tripsoverpoland.pl/

        Polubienie

  6. Pani Małgosiu była pani w Mroczy podziwiała pani kamienicę w której mieszkam nad moim balkonem jest właśnie głowa którą pani podziwiała jak bym mógł się z panią skontaktować w sprawia tej kamienicy pozdrawiam

    Polubienie

Dodaj komentarz