Opuszczam Małopolskę i w ramach szlaku Orlich Gniazd udaję się na Śląsk, do Ogrodzieńca, a właściwie do miejscowości Podzamcze. Tam bowiem znajduje się najokazalszy zamek w całej Jurze Krakowsko- Częstochowskiej. Choć zachował się w postaci trwałej ruiny, mury robią kolosalne wrażenie. Ich kubatura to 32 tysiące metrów sześciennych. Czytaj dalej
Miesiąc: Lipiec 2016
Pieskowa Skała i Maczuga Herkulesa – Na szlaku Orlich Gniazd
Wraz z Rafałem udajemy się do Pieskowej Skały. Ale zanim wespniemy się na wzgórze zamkowe, przewodnik prowadzi mnie pod Maczugę Herkulesa. Czytaj dalej
ENEA Challenge Poznań
Weekend pod znakiem sportu, bo w Poznaniu odbywały się Mistrzostwa Europy ETU 2016. W niedzielę zawody IRONMAN, a sobotnie przedpołudnie triathlon na dystansie olimpijskim. W sobotnich zmaganiach startowało dwoje moich znajomych, więc postanowiłam im kobicować. Wraz z przyjaciółmi udaję się nad Maltę. Czytaj dalej
Zwiedzam dolinę Prądnika
Tegoroczne wakacyjne szlaki zawiodły mnie na Wyżynę Krakowsko – Częstochowską. Zaczynam od doliny Prądnika i Ojcowskiego Parku Narodowego. Choć jest to najmniejszy z polskich narodowych parków ( jego powierzchnia to niecałe 22 kilometry kwadratowe), co dnia odwiedzają go rzesze turystów. Jest duża szansa spotkania tam dawno niewidzianych znajomych…
Pod opieką Rafała, który jest moim przewodnikiem, ruszam na szlak. Niestety, Rafał ma zdanie nieco odmienne od mojego, na temat tego, co koniecznie powinnam zobaczyć. Czytaj dalej
Węgiel i Wójcicki
Wielokrotnie miałam okazję przysłuchiwać się koncertom odbywającym się w ramach Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego im. Krystyny Jamroz. Do tych niezapomnianych należą recital piosenki francuskiej M. Bajora, występJanusza Radka, Grupy MocArta i wiele innych. Podczas tegorocznego pobytu u przyjaciół w Busku Zdroju trafiła mi się nie lada gratka – koncert Moniki Węgiel i Jacka Wójcickiego. Czytaj dalej
Wakacje
Kiedy wszystko zaczyna mnie wkurzać, a na usta zamiast uśmiechu, ciśnie się piana to niechybny znak, że najwyższy czas wyjechać i odwiedzić moich przyjaciół. Czytaj dalej
Mchy – kościół św. Marcina
W niewielkiej wsi Mchy, (miano przywodzące na myśl szmaragdowe runo leśne, ale nie zauważyłam w niej owych zielonych, aksamitnych poduszek), znajduje się renesansowy kościół pod wezwaniem św. Marcina. Czytaj dalej
Kościół św. Katarzyny w Smogulcu
Drugim powodem (po dworze Hutten Czapskich) dla którego warto odwiedzić Smogulec jest piękny kościół pod wezwaniem św. Katarzyny Aleksandryjskiej. Został on wzniesiony z fundacji Jana Wierzbięty Smoguleckiego, w latach 1617 – 1619. Renesansowa świątynia usytuowana jest na wysokiej skarpie i dosłownie góruje nad miejscowością. Czytaj dalej
Dwór Hutten Czapskich w Smogulcu – Wielkopolskie rezydencje
Dzięki służbowym wyjazdom trafiam do miejscowości, o których istnieniu nie miałam dotąd pojęcia. Jedną z nich jest Smogulec. Zauroczona jestem tą niewielką wioseczką leżącą na skraju Wielkopolski. Przepięknie położona miejscowość zachwyciła mnie swą urodą i wielowiekową historią, jako że należy do najstarszych pałuckich wsi. Czytaj dalej
Na tropach Cystersów – Ląd nad Wartą po raz drugi.
Po raz wtóry miałam okazję odwiedzić Ląd nad Wartą. Szefcia, nauczona poprzednim długim oczekiwaniem, tym razem uprzedziła klasztor telefonicznie o naszej planowanej wizycie.
Ale zanim doń dotarłyśmy zwiedziłyśmy kościół pod wezwaniem św. Mikołaja w pobliskim Lądku. To piękna barokowa bazylika wzniesiona w latach 1760 – 1777 na planie krzyża łacińskiego, z inicjatywy opata lądzkiego, Konstantego Iłowieckiego. W fasadzie dominują dwie bliźniacze wieże, zwieńczone barokowymi hełmami. Czytaj dalej