Kowalew. Kościół Bartłomieja Apostoła i pałac Kurcewskich (?)

Jeśli przy okazji służbowego wyjazdu uda nam się pozytywnie załatwić sprawy zawodowe, zajrzeć do paru sklepów, wpaść na kawę i ciacho  a po drodze jeszcze coś zwiedzić uważamy go za w pełni satysfakcjonujący.  Do takich właśnie należał ten, do Pleszewa.  Pleszewskie zabytki zdążyłam już poznać (i opisać) przy okazji swej wiosennej wizyty w tym mieście, więc dziś nie będę do nich wracać. Za to chciałabym napisać o wizycie w podpleszewskiej wsi noszącej miano Kowalew. Czytaj dalej

Łagiewniki Kościelne. Kościół pod wezwaniem Bożego Ciała i dwór

Tym razem podróż służbowa przebiegała przez malownicze plenery ziemi gnieźnieńskiej. Choć stosunkowo puste przyciągają wzrok nierównościami terenu, rozległymi polami poprzecinanymi lustrami jezior, zadbanymi wioskami. Mimo, iż byłam w tej okolicy kilkukrotnie, ciągle jeszcze „odkrywam” nowe, interesujące miejsca, w których  warto zrobić sobie nieco dłuższy postój. Tym razem zatrzymały mnie urokliwe  Łagiewniki Kościelne. Czytaj dalej

Żnin

Korzystając, z zapewne ostatniego tej jesieni, ciepłego dnia pojechałyśmy do Żnina. Oprócz umówionych wcześniej spotkań służbowych miałyśmy ochotę też trochę powłóczyć się po mieście. Tym razem postanowiłyśmy się skupić na dwóch dziewiętnastowiecznych obiektach czyli zespole zabudowań dawnej cukrowni i stacji kolejki wąskotorowej oraz  obejrzeć, pochodzący z początku XX stulecia, poewangelicki kościół NMP Królowej Polski. Czytaj dalej

Budynki dawnego zakładu psychiatrycznego w Obrzycach

Obrzyce miałyśmy zwiedzić już przy okazji wizyty w Międzyrzeczu, jednak wtedy, z powodu braku czasu „odpuściłyśmy”, obiecując jednak sobie, że kiedyś wrócimy tam specjalnie. Bowiem właśnie zakładu w Obrzycach brakowało nam do zamknięcia tematu „cztery XIXwieczne zakłady psychiatryczne w dawnej Prowincji Poznańskiej Królestwa Pruskiego”. Trzy pozostałe, czyli Owińska, gnieźnieńską „Dziekankę” i Kościan, zdążyłyśmy już wcześniej zwiedzić. Czytaj dalej

Iwno koło Kcyni. Dwór Adama Wolszlegera.

„Mówisz Iwno, myślisz Mielżyńscy” chciałoby się strawestować myśl klasyka, jako że wszystkim w Wielkopolsce, nazwa ta kojarzy się ze stadniną koni i zacną rodziną herbu Nowina. Istnieje jednak także drugie Iwno, o którym niewielu słyszało. Jest ono położone  w województwie kujawsko-pomorskim i wchodzi w skład powiatu nakielskiego. O nim chciałabym dziś opowiedzieć Czytaj dalej

„Wesele” Smarzowskiego czyli ciężki orzech do zgryzienia

Od pewnego czasu różne obowiązki trzymały mnie „na krótkim łańcuchu” w domu. Ostatnio byłam już tak nimi zmęczona, że postanowiłam sobie zrobić krótkie wagary. Plan był prosty:  ulubione lody orzechowe i kino. Tymczasem serwująca ten przysmak „lodziarnia” w Cinema City okazała się zamkniętą i zamiast orzechów w lodach, dostałam ciężki orzech do zgryzienia w postaci „Wesela”   Wojciecha Smarzowskiego.   Wybór tego obrazu okazał się niezbyt trafioną decyzją.  Już w połowie filmu zaczęłam żałować, że nie poszłam na nowego „Bonda”, no ale stało się… Czytaj dalej

Znowu w Pszczewie. Spacer po miasteczku

O Pszczewie pisałam już dwukrotnie. Mam sympatię do tego pięknie położonego, urokliwego miasteczka. Oczywiście największą chlubą  jest wspaniale odnowiony folwark Pszczew, którego zrewitalizowane budynki służą dziś jako centrum wypoczynkowe. Ale o nim już pisałam w jednym z postów. W innym zajmowałam się rynkiem, piękną plebanią i kościołem. Dziś chciałabym pokazać urodę starych uliczek. Czytaj dalej

Turzyn

Jeżdżąc po ziemi nakielskiej trafiłam do Turzyna. To niewielka wioska położona nieopodal szosy łączącej Kcynię z Szubinem.  Warto do niej zjechać, choćby po to, żeby zobaczyć dawne założenie dworskie, które teraz, pięknie odrestaurowane znajduje się w rękach prywatnych. Czytaj dalej