Miałam okazję na chwilę zatrzymać się w Krobi. wykorzystałam ten czas, na zwiedzenie niektórych z jej zabytków. Na wszystkie tradycyjnie zabrakło czasu…
Historia miasteczka sięga prawdopodobnie czasów Bolesława Chrobrego. Wiadomo, że w1296 roku Władysław Łokietek przekazał ziemię Gostyńską Henrykowi Głogowskiemu, a ten utworzył na niej dwa ośrodki administracyjne. Jednym z nich była Krobia, która prawa miejskie otrzymała w 1286 z rąk Przemysła I.
Miasto przez pięć wieków było własnością biskupów poznańskich. Okres rozkwitu miasta przypada na wiek XV , kiedy to biskup Andrzej z Bnina każe na miejscu starej warowni wybudować zamek biskupów. To właśnie w nowej rezydencji biskupiej, w 1602 roku, zebrał się synod obradujący nad kwestiami walki z reformacją. Niestety budowla została zniszczona w XVII wieku i rozebrana.
Po II rozbiorze, Krobia przeszła pod pruskie panowanie. W czasie II wojny, w ramach operacji Tanennberg, na rynku w Krobi rozstrzelano 15 zakładników, pochodzących z miasta i okolic. W tej egzekucji zginął m.in. ziemianin, Józef Korytowski, o którym pisałam w poście o Piechcinie.
Zwiedzanie miasteczka zaczynam od rynku, którego centrum zajmuje ratusz. Neoromański budynek wzniesiono w 1840 roku, na miejscu wcześniejszego, drewnianego.Zbudowany na planie prostokąta, dwukondygnacyjny, nakryty czterospadowym dachem. Nad nim góruje kwadratowa wieża zakończona blankowaniem i narożnymi wieżyczkami. Na dłuższych elewacjach umieszczono trzyosiowe ryzality. Parter zdobiony jest boniowaniem. Otwory okienne parteru są prostokątne i ujęte w dekoracyjne opaski, okna drugiej kondygnacji, umieszczone w prostokątnych niszach, zamknięte są arkadowo.
Nie mam czasu, aby dłużej kontemplować detale ratusza, spieszę się bowiem zobaczyć kościół św. Mikołaja. Pierwszą świątynię wzniesiono w latach 1438 – 1479 z inicjatywy bp. Andrzeja z Bnina , niestety została zniszczona w pożarze. Odbudowy, z inicjatywy bp poznańskiego Teodora Czartoryskiego, podjęto się w latach 1757- 1767. Powstał okazały kościół barokowy. Jego wysoka wieża zwieńczona barokowym hełmem widoczna jest z daleka.Barokowa, trójnawowa bazylika robi wrażenie. Kościół nietypowo ma prezbiterium od strony zachodniej. Od wschodu umieszczona jest trzykondygnacyjna wieża zwieńczona hełmem z latarnią. Elewacja wieży o zaokrąglonych narożnikach ujęta jest pilastrami i podzielona gzymsami. W niej umieszczono arkadowo zamknięte wejście główne. Z ulicy na tereny kościelne prowadzi imponująca ceglana brama pochodząca z XIX wieku.
Ku mojej radości kościół jest otwarty. Wnętrze bogato zdobione sztukateriami i polichromiami. Wyposażenie świątyni jest niejednolite, reprezentuje style renesansowy, barokowy i rokokowy.
Nie wiem, czy skupić wzrok na malowanych sklepieniach
czy raczej na wyposażeniu wnętrza.
Mimo, że „czas mnie goni” na chwilę zatrzymuję się przy płycie nagrobnej podkomorzego poznańskiego, Baltazara Czackiego, zmarłego w 1603 roku.
Niestety czasu już mi brakuje na spacer po pięknych ogrodach kościelnych i zwiedzenie najstarszego w Krobi zabytku, XIII wiecznej kaplicy św. Idziego.
Na koniec tylko rzucam okiem na piękny zakątek „wyspy zamkowej” na której kiedyś stał otoczony fosą, pałac biskupi. Teraz w tym miejscu stoi budynek USC.I już muszę odjeżdżać z Krobi. Może kiedyś tu jeszcze powrócę…
Na koniec może jeszcze ciekawostka o regionie. Krobia i dwanaście okolicznych wsi tworzą mikroregion folklorystyczny, zwany „Biskupizną”, jako że prze pięć wieków (od 1284 do 1798) należał do biskupów poznańskich. Biskupiznę charakteryzują odrębne stroje ludowe z charakterystycznymi wysokimi tiulowymi czepcami oraz haftowanymi białą nicią kryzami dla dziewcząt i amarantowymi marynarkami w strojach męskich. Zachowały się także stare zwyczaje ludowe jak choćby obchodzenie „katarzynek” zamiast popularnych w innych regionach „andrzejek”.
Ambona bardzo pięknie się prezentuje wygląda jak by była z porcelany.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Masz rację 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jest naprawdę wyjątkowy
PolubieniePolubienie
SPĘDZIŁAM TAM U MOICH DZIADKÓW NAJPIĘKNIEJSZE LATA MOJEGO DZIECIŃSTWA I MŁODOŚCI ALE BYŁO TO JUŻ BARDZO DAWNO BO URODZIŁAM SIĘ W 1955 ROKU MIESZKAM W WARSZAWIE MAM TROCHĘ STARYCH FOTOGRAFI Z TAMTYCH LAT I DZIDKÓW NA CMENTARZU BYLI POWSTAŃCAMI WIELKOPOLSKIMI ELŻBIETA I ANTONI MATUSZKIEWICZ .KROBIA JEST PIĘKNA I POZOSTANIE W MOIM SERCU NA ZAWSZE.POZDRAWIAM.GRAŻYNA.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Krobia to urocze miasteczko, wierzę, że chętnie powraca Pani wspomnieniami do czasu tam spędzonego. Gratuluję dziadków Powstańców Wielkopolskich, zapewne jest Pani bardzo dumna ze swoich korzeni. Również serdecznie pozdrawiam
PolubieniePolubienie
DZIĘKUJĘ ZA POZDROWIENIA MOI DZIADKOWIE BYLI CUDOWNI .BYWAM W KROBI KIEDY TYLKO CZAS MI NA TO POZWALA ,ODWIEDZAM ICH GRÓB.ŚLICZNE ZDJĘCIA PAN UMIEŚCIŁ POWRÓCIŁY WSPOMNIENIA DZIĘKUJĘ I POZDRAWIAM
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przepraszam ,ale w moim nazwisku jest błąd nazywam się Grażyna Godlewska.Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Przepraszam,ale na to, jak Pani podpisuje swój komentarz ja wpływu nie mam 😦 Pozdrawiam serdecznie
PolubieniePolubienie